Na tydzień przed lądowaniem na Marsie sondy InSight NASA ogłosiła miejsce lądowania kolejnej misji na Czerwoną Planetę. Łazik, którego start zaplanowano na 2020 rok zostanie skierowany w rejon delty w kraterze Jezero, gdzie zdaniem kierownictwa misji, będzie w stanie w najlepszy sposób zrealizować swoje zadania, w tym poszukiwanie śladów ewentualnego, dawnego życia. Proces wyboru lądowiska trwał pięć lat, w tym czasie przeanalizowano ponad 60 możliwych miejsc. Start sondy planowany jest w lipcu 2020 roku, lądowanie w lutym 2021 roku.
Nowy łazik ma prowadzić kolejny etap badań Czerwonej Planety. Nie tylko będzie szukał tam śladów ewentualnego życia z czasów, kiedy Mars miał prawdopodobnie ciepły i wilgotny klimat, ale zbierze próbki gruntu i skał, które potem, zupełnie inna sonda będzie mogła zabrać ze sobą na Ziemię. NASA wraz z Europejską Agencją Kosmiczną ESA pracuje nad koncepcją wspólnej sondy, która mogłaby taką misję zrealizować. Wybór miejsca lądowania dla Mars 2020 determinuje więc plany na kolejną dekadę.
Krater Jezero oferuje nam miejsce o bogatej geologii, z formami terenu sprzed nawet 3,6 miliarda lat, które mogą odpowiedzieć na istotne pytania dotyczące ewolucji planet i astrobiologii - mówi Thomas Zurbuchen z NASA Science Mission Directorate. Zdobycie próbek z tego unikatowego rejonu może zrewolucjonizować naszą wiedzę o Marsie i jego zdolności do podtrzymania życia - dodaje.
Krater Jezero znajduje się na skraju Isidis Planitia, gigantycznej niecki nieco na północ od równika planety. Zachodni rejon tej niecki obfituje w najstarsze i najciekawsze naukowo formy terenu Czerwonej Planety. Naukowcy są przekonani, że znajduje się tam delta pradawnej rzeki, która przed miliardami lat mogła znosić tam i magazynować ewentualne mikroorganizmy. Jeśli faktycznie kiedyś tam były i jeśli coś z nich zostało, warto tego szukać właśnie tam. Naukowcy liczą na możliwość badania i gromadzenia próbek różnego typu skał, w tym glin i węglanów, które dają największe szanse znalezienia śladów życia. Rzeka mogła tam też znosić materiał spoza samego krateru.
To, co jest atrakcyjne dla geologów i astrobiologów spędza sen z powiek naukowcom i inżynierom planującym sam manewr lądowania. Długo trwały dyskusje nad tym, czy w rejonie tak zróżnicowanym, pełnym głazów i małych kraterów, a równocześnie otoczonym wyższymi formami terenu, łazik będzie można bezpiecznie sprowadzić "na ziemię". Naukowcy planujący badania Marsa dawno już doceniali walory badawcze takich rejonów, jak krater Jezero, jednak zagrożenia związane z manewrem lądowania uznawano za zbyt duże - mówi Ken Farley z Jet Propulsion Laboratory. To co kiedyś wydawało się poza naszym zasięgiem, dzięki postępom technologii i pracy naszego zespołu wydaje się teraz możliwe - dodaje. Postępy techniki kosmicznej sprawiają, że planowany obszar lądowania łazika Mars 2020 będzie mógł być nawet nawet o połowę mniejszy, niż teren w rejonie krateru Gale, gdzie w 2012 roku sprowadzano na Czerwoną Planetę łazik Curiosity.