Kilkadziesiąt ton odpadów z ubojni lub zakładu kuśnierskiego zatruwa powietrze pod Chrzanowem w Małopolsce. Kości i skóry nie tylko śmierdzą, są też groźne zarówno dla ludzi, jak i zwierząt.
Początkowo podejrzewano, że smród pochodzi z kanalizacji. Jednak skargi mieszkańców zawiodły policjantów do rosnącego niedaleko zabudowań lasu. Okazało się, że ktoś porzucił tam około siedmiu wywrotek odpadów garbarskich.
Wydział Gospodarki Komunalnej chrzanowskiego urzędu miasta nakazał usunięcie odpadów w trybie pilnym. Jednak skierowane do nadleśnictwa żądanie wysłano pocztą. Zanim dotrze ono do adresata, może dojść do zatrucia okolicy. Jeśli już jednak wielkie sprzątanie stanie się faktem, jego koszt może sięgnąć nawet 30 tysięcy złotych.