Władze sanitarne Węgier podejrzewają, że młody mieszkaniec okręgu Fejer, który 10 dni temu wrócił z Singapuru, jest chory na nietypowe zapalenie płuc. Według WHO z powodu SARS-u, czyli ostrego syndromu niewydolności dróg oddechowych, zmarło świecie już 53 osoby.

Młody człowiek ma wysoką gorączkę i laboratorium w Budapeszcie przeprowadza obecnie testy - powiedział naczelny jeden z lekarzy szpitala, gdzie przebywa chory.

W Singapurze stwierdzono dotychczas 78 przypadków nietypowego zapalenia płuc. Zmarły dwie osoby. Władze nakazały kwarantannę ok. 900 osób. Zamknięto wszystkie szkoły.

Według Światowej Organizacji Zdrowia, dotychczasowy bilans SARS obejmuje 1408 zachorowań i 53 zgony.

Lekarze przypominają, że pierwszymi symptomami SARS są wysoka gorączka, bóle gardła i stawów oraz kłopoty z oddychaniem. W ciągu pięciu dni nawet dorośli o dobrej kondycji fizycznej mogą znaleźć się pod respiratorem. Większość pacjentów wraca do zdrowia, u niektórych wywiązuje się jednak ciężkie nietypowe zapalenie płuc i śmiertelność sięga 3-5 proc.

Foto: Archiwum RMF

22:10