Indie dołączyły do marsjańskiego klubu. Dziś o godzinie 4:11 polskiego czasu, sonda MOM (Mars Orbiter Mission), wystrzelona 10 miesięcy temu przez Indyjską Organizację Badań Kosmicznych (ISRO) weszła na orbitę Czerwonej Planety. Sukces to tym większy, że Hindusi osiągnęli go już za pierwszą próbą. Indie stały się w ten sposób czwartym po Stanach Zjednoczonych, byłym Związku Radzieckim i Unii Europejskiej członkiem ekskluzywnego klubu zdobywców Marsa.
Wejście na orbitę Marsa poprzedził 24-minutowy manewr odpalenia silników hamujących, który wprowadził sondę MOM, nazwaną też Mangalyaan, na silnie ekscentryczną, eliptyczną orbitę. Pojazd okrąża teraz Czerwoną Planetę w czasie 77 godzin, przy czym w najbliższym miejscu znajduje się 365, a w najdalszym około 80 tysięcy kilometrów od jej powierzchni.
Misja MOM, realizowana za względnie niską cenę około 74 milionów dolarów, ma przede wszystkim pokazać możliwości indyjskiego programu kosmicznego.
Sonda ma jednak kamerę i cztery instrumenty badawcze, które mają przynieść też naukowe obserwacje. Mangalyaan ma się zajmować marsjańską atmosferą, a dokładnie zachowaniem jej zewnętrznych warstw pod wpływem promieniowania słonecznego, będzie też badać powierzchnię planety i szukać śladów życia w postaci gazowego metanu. Jej misja potrwa od 6 do 10 miesięcy.
Prócz Mangalyaan na orbicie Marsa są jeszcze cztery inne aktywne sondy kosmiczne. W poniedziałek znalazła się tam amerykańska sonda MAVEN, która także ma badać zewnętrzne warstwy szczątkowej marsjańskiej atmosfery. Ma też pomóc w zrozumieniu tamtejszych zmian klimatycznych, ich wpływu na powierzchnię planety i szanse pojawienia się tam życia. Poza tym wokół Czerwonej Planety krążą jeszcze wysłane przez NASA sondy Mars Odyssey i Mars Reconnaissance Orbiter oraz europejska sonda Mars Express.
Próby wysłania sondy na orbitę lub powierzchnię Marsa podejmowano do tej pory 51 razy, sukcesem zakończyło się tylko 21 z nich. Najnowszą porażkę zanotowali Chińczycy, których sonda w 2011 roku nie była w stanie opuścić orbity Ziemi.