Niezliczone plastikowe worki ze śmieciami zanieczyszczają pola uprawne i łąki wokół Marsylii. Odpadki spadają – i to nie żart - z nieba. Śmieci roznosi po całej okolicy bardzo silny wiatr.
Za całe zamieszanie winny jest śródziemnomorski mistral. Wiatr wieje w okolicach Marsylii – przekraczając w porywach 130 km/h; porozrywał sieci i sznury, którymi powiązane były ze sobą worki odpadów na olbrzymim wysypisku śmieci tuż pod miastem (rocznie zwozi się tam pół miliona ton odpadków).
Zieloni twierdzą, że nadeszła ekologiczna apokalipsa. Specjaliści z kolei obawiają się, że uprzątnięcie pól i łąk potrwa bardzo długo.