Czy stolica utonie w śmieciach? Za rok jedyne podwarszawskie składowisko zostanie zamknięte, decyzję o budowie nowego wstrzymał sąd administracyjny. Co roku warszawianie produkują 700 tys. ton odpadów.
Jeśli w pobliżu stolicy nie powstanie wysypisko, śmieci trzeba będzie wozić o wiele dalej – zamiast 40 nawet 200 km; a transport kosztuje.
Jednak Eugeniusz Góra z Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania uspokaja. Co prawda wzrosną ceny transportu, ale praktycznie całkowicie zostaną wyeliminowane koszty rekultywacji tego składowiska.
A to oznacza, że MPO zaoszczędzi kilka milionów złotych rocznie na utylizacji śmieci – koszty te spadną na właścicieli wysypisk śmieci, na które MPO wywiezie odpady. Ale ci z pewnością podniosą opłaty dla MPO, by sami nie byli stratni. A to może już po kieszeni uderzyć warszawiaków...