Prezydent USA George Bush w specjalnym przemówieniu w Białym Domu zaapelował do Senatu, aby uchwalił ustawę zabraniającą wszelkiego rodzaju klonowania ludzi - tak dla celów reprodukcyjnych, jak i badawczych. W minionym roku Izba Reprezentantów zdecydowaną większością przyjęła taki zakaz. W Senacie jednak zanosi się na ożywioną dyskusję.

Nie można w tej chwili przewidzieć czym ona się zakończy. Przywódca demokratycznej większości w Senacie, Tom Daschle oświadczył wczoraj, że o ile co do zakazu tworzenia dzieci-klonów opinie są właściwie zgodne, w sprawie klonowania dla potrzeb badań nad komórkami macierzystymi Demokraci mają opinię odmienną od Białego Domu.

Prezydent podkreślił jednak wczoraj, że nie można tworzyć i niszczyć życia, aby ratować zdrowie kogoś innego. Dodał, że życie jest darem a nie produktem i nie można dokonywać postępów naukowych kosztem sumienia. Wyraził też wątpliwości czy prawo zezwalające na pewne przypadki klonowania a zakazujące innych mogłoby być właściwie egzekwowane. Potwierdził równocześnie zamiar dalszego finansowania badań nad komórkami macierzystymi pozyskanymi od osób dorosłych lub z istniejących już linii komórek embrionalnych. Obserwatorzy ostrzegają jednak, że kompromis w tej sprawie może być trudny i próba wprowadzenia całkowitego zakazu może zakończyć się porażką. Wtedy nie zostanie uchwalony żaden zakaz.

foto Archiwum RMF

06:00