Zdjęcie zrobione na komisariacie policji Justinowi Timberlake'owi po tym, jak został zatrzymany za jazdę pod wpływem alkoholu, stało się inspiracją do stworzenia dzieła sztuki. Tytuł obrazu to "Wtorkowe wyjście razem z Justinem Timberlakiem". Praca dostępna jest w kilku wersjach kolorystycznych.

Autorem dzieła sztuki jest Godfrey Lohman, a zobaczyć je można w galerii w miejscowości Sag Harbor. To wieś w Stanach Zjednoczonych, w stanie Nowy Jork i to tam właśnie 18 czerwca aresztowano piosenkarza. 

Obraz to zdjęcie Justina Timberlake'a zrobione do policyjnej kartoteki, przerobione aplikacją do tworzenia artystycznych interpretacji. Do miejscowej galerii sztuki obraz trafił w kilku wersjach kolorystycznych - m.in w różowym, zielonym i niebieskim. 

Widać w nim wyraźne inspiracje sztuką Andy’ego Warhola. Do tej pory kilku kupców zapłaciło 520 dolarów za sztukę. Galeria zamierza wystawiać eksponat przez całe lato.  

Jak informuje portal Page Six, przed witryną, na której można go zobaczyć ustawiają się kolejki chętnych do zrobienia zdjęcia i pochwalenia się nim w mediach społecznościowych.  Nie wszyscy mieszkańcy Sag Harbor podzielają zachwyty wspomnianym dziełem sztuki. To popularne jest głównie wśród młodzieży.

Piosenkarz prowadził auto pod wpływem alkoholu

18 czerwca Timberlake pił drinki w barze w popularnym wśród gwiazd kurorcie wypoczynkowym. A potem będąc pod wpływem alkoholu wsiadł za kółko i został zatrzymany przez młodego funkcjonariusza policji, który nie miał pojęcia, kim jest aresztowany. 

W social mediach można znaleźć mnóstwo negatywnych komentarzy na temat zachowania muzyka. Wielu fanów Timberlake'a zgadza się, że piosenkarz nie powinien był wsiadać do auta po wypiciu alkoholu.

Z dokumentów sądowych pozyskanych przez CNN wynika, że dziesięciokrotny zdobywca nagrody Grammy po zatrzymaniu przez policję utrzymywał, że "wypił jedno martini i pojechał za znajomymi do domu". 

Władze rzekomo otrzymały donos od pracownika hotelu The American Hotel, w którym chwilę wcześniej przebywał muzyk. Osoba ta miała ostrzec policję, że gwiazdor "wypił mnóstwo drinków w hotelowym barze i zamierza prowadzić samochód". Barman, który obsługiwał Timberlake’a potwierdził tymczasem jego wersję wydarzeń.

"Wypił u nas jedno martini. Jeśli wypił więcej, to gdzie indziej" - zapewniał.

Artysta spędził noc w areszcie, a po niej został wypuszczony bez konieczności wniesienia kaucji. Postawiono mu zarzut prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu. 

Biuro Prokuratora Okręgowego Hrabstwa Suffolk ujawniło, iż rozprawa odbędzie się 26 lipca. Piosenkarz prawdopodobnie weźmie udział w przesłuchaniu za pośrednictwem łącza wideo, gdyż tego samego dnia ma zagrać koncert w krakowskiej Tauron Arenie.

Organizatorzy wydarzenia zapewnili fanów, że występ muzyka odbędzie się zgodnie z planem.




Opracowanie: