Do sądu w Nowym Jorku wpłynęły nowe pozwy przeciwko Seanowi "Diddy'emu" Combsowi. Dotyczą one m.in. gwałtu i ataku na trzynastolatce.
Powódka opisała w pozwie wobec Seana Combsa zdarzenia, do których miało dojść w 2000 roku, kiedy miała 13 lat. Dziewczynka była wtedy obecna na imprezie po ceremonii rozdania nagród MTV VMA, gdzie po wypiciu drinka zakręciło jej się w głowie.
Jak informuje portal Deadline, poszkodowana poszła odpocząć do jednej z pustych sypialni. Później do pokoju miał wejść Combs wraz z dwójką innych celebrytów, chwycić ją i zapytać, czy jest gotowa na imprezę.
W pozwie opisano szczegóły zbiorowego gwałtu, który miał się zakończyć po tym, gdy powódka uderzyła muzyka w kark. Dziewczyna opisuje, że udało jej się uciec z rezydencji i zadzwonić po ojca, który po nią przyjechał.