"Nie czas umierać", 25. film z serii o Jamesie Bondzie, nie trafi do kin w kwietniu - tak twierdzi filmowy serwis "Deadline”. Kiedy możemy spodziewać się nowych przygód agenta 007 w kinach?
Jak podaje "Deadline", nowy Bond ma tarafić do kin jesienią, a dokładnie w listopadzie 2021 r. To już kolejna zmiana terminu, ale trudno się dziwić producentom. Obawiają się oni o frekwencję w kinach, a filmy w czasach pandemii często nie zwracają kosztów swojej produkcji.
"Nie czas umierać" ma szanse zarobić setki milionów dolarów. Poprzedni film o Jamesie Bondzie - "Spectre", który premierę miał w 2015 roku, zarobił prawie 900 milionów dolarów.
W "Nie czas umierać" po raz ostatni w roli agenta 007 zobaczymy Daniela Craiga. Będą też znani z wcześniejszych Bondów Christoph Waltz, Léa Seydoux, Ralph Fiennes, Naomie Harris, Ben Whishaw i Jeffrey Wright. Na ekranie pojawią się też nowi bohaterowie, których grają m.in. Ana de Armas czy nagrodzony Oscarem za rolę Freddy’ego Mercury’ego Rami Malek - w "Nie czas umierać" czarny charakter.
Najważniejsze dla mnie było odkrycie Bonda na nowo - mówił Cary Joji Fukunaga, reżyser i współscenarzysta. Kim stał się po pięciu latach na emeryturze? Wszystko, czego do tej pory nie powiedzieliśmy, zostanie wreszcie powiedziane - dodał.
W wywiadzie dla "Empire" Fukunaga tłumaczył z kolei: "Chciałem nakręcić film w klasycznym stylu, wierny Bondowskiej tradycji. A jednocześnie miałem sporą wolność, jeśli chodzi o wypróbowywanie różnych rozwiązań, a nawet improwizację. Tej swobodzie towarzyszyło zarazem ogromne poczucie odpowiedzialności".
Za zdjęcia do nowego Bonda odpowiada Linus Sandgren, a muzykę napisał Hans Zimmer. Piosenkę do "Nie czas umierać" śpiewa Billie Eilish.
Termin premiery 25. Bonda przesuwany był już kilka razy z różnych powodów. Prace zostały wstrzymane, gdy projekt opuścił reżyser Danny Boyle i jego miejsce zajął Cary Joji Fukunaga. Pierwotnie premiera zaplanowana była na koniec 2019 roku, potem na luty 2020, a jeszcze później na kwiecień 2020 roku. Niestety wtedy, przez pandemię, producenci zostali zmuszeni do przesunięcia jej na listopad 2020 r.
Z powodu drugiej fali koronawirusa premiera ponownie została opóźniona, a nową datą okazał się kwiecień 2021 r. Teraz wszystko wskazuje na to, że nowego Bonda zobaczymy w kinach dopiero jesienią.