"Dama z gronostajem" Leonarda da Vinci, "Krajobraz z miłosiernym Samarytaninem" Rembrandta, kilkadziesiąt tysięcy muzealiów i kilkaset tysięcy archiwaliów i starodruków... Wyjątkowo cenna kolekcja książąt Czartoryskich została kupiona przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego! Umowę między resortem a Fundacją Książąt Czartoryskich podpisano na Zamku Królewskim w Warszawie. Wicepremier i minister kultury Piotr Gliński potwierdził wcześniejsze informacje RMF FM: za kolekcję - wartą, według różnych źródeł, od 3 do nawet 10 miliardów złotych - resort zapłacił 100 milionów euro plus VAT. Wiceminister kultury Jarosław Sellin poinformował zaś w rozmowie z naszą dziennikarką Katarzyną Sobiechowską-Szuchtą, że dostęp do "Damy z gronostajem" będzie darmowy.
Rozmowy ws. wykupu przez państwo kolekcji muzealiów, zbiorów bibliotecznych i należących do Fundacji Książąt Czartoryskich budynków toczyły się między księciem Adamem Karolem Czartoryskim a ministerstwem kultury. Dzisiaj umowę sfinalizowano, a podpisy pod dokumentem złożyli właściciel kolekcji, książę Adam Karol Czartoryski, który na uroczystość przyjechał z zagranicy, wicepremier i minister kultury Piotr Gliński oraz członkowie zarządu Fundacji Książąt Czartoryskich: Jan Lubomirski-Lanckoroński i Maciej Radziwiłł.
Umowa dotyczy zakupu zbiorów książąt Czartoryskich i związanych z nimi nieruchomości, a także roszczeń wobec tych ruchomych dóbr kultury wchodzących w skład kolekcji, które zostały utracone podczas II wojny światowej.
Pieniądze na zakup kolekcji mają pochodzić ze specjalnej rezerwy, która została uchwalona w budżecie na przyszły rok.
Mamy dzisiaj bardzo ważny dzień dla polskiej kultury, wykonując formułowane od wielu lat postulaty środowiska polskich muzealników, historyków sztuki. Dziś w wolnej Polsce wypełniona zostaje wola księżnej Czartoryskiej: zbiory książąt Czartoryskich, będące swego rodzaju kartą, która przez czas zaborów bezpiecznie przechowała najcenniejsze świadectwa państwowości polskiej (...), stają się nie tylko duchową, ale rzeczywistą własnością narodu - mówił podczas uroczystości na Zamku Królewskim szef resortu kultury Piotr Gliński.
Książę Adam Karol Czartoryski podkreślał zaś: Od 1991 z sukcesem starałem się zaprezentować na świecie "Damę z gronostajem", (...) w ten sposób promując polską sztukę i zachęcając ludzi na całym świecie do tego, aby odwiedzili resztę kolekcji i resztę zbiorów w Polsce. Właściwie to podążam śladami moich przodków.
Kolekcja książąt Czartoryskich trafi do Muzeum Narodowego w Krakowie. Jego dyrektor Andrzej Betlej zapowiedział już, że najcenniejszy element zbiorów - obraz "Dama z gronostajem" - pojawi się wkrótce w Sukiennicach.
Wiceszef resortu kultury Jarosław Sellin poinformował z kolei w rozmowie z dziennikarką RMF FM Katarzyną Sobiechowską-Szuchtą, że dzieło będzie można podziwiać... za darmo!
Wynegocjowałem, żeby ten konkretny obraz - "Dama z gronostajem" Leonarda da Vinci - był wyeksponowany w formie galerii jednego obrazu i żeby dostęp do tej galerii był darmowy - powiedział Sellin naszej dziennikarce. Jeśli ktoś nie będzie chciał zwiedzać całej galerii, nie będzie miał na to czasu albo ochoty, ale będzie chciał ten najsłynniejszy obraz zobaczyć - będzie miał możliwość zobaczenia tego obrazu za darmo - zapowiedział.
Zbiory liczą około 86 tysięcy obiektów muzealnych i około 250 tysięcy pozycji bibliotecznych: książek, rękopisów, starodruków. Znajdują się w nich bezcenne dla naszej historii dokumenty i pamiątki: np. po Tadeuszu Kościuszce czy polskich królach - m.in. szkatuły królewskie, guzy, czyli element garderoby Stefana Batorego, i portrety Jagiellonów. Na przykład akt hołdu pruskiego (z 1525 roku), korespondencje Chopina, Mickiewicza. W zbiorach muzealnych jest bardzo dużo po wielkich Polakach, królach polskich, które skrzętnie zaczęła gromadzić księżna Izabela Czartoryska, kiedy utworzyła w 1801 roku muzeum w Puławach - opowiada w rozmowie z reporterem RMF FM wieloletni wicedyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie Marek Świca.
Najbardziej znane dzieła z kolekcji książąt Czartoryskich to "Dama z gronostajem" Leonarda da Vinci i "Krajobraz z miłosiernym Samarytaninem" Rembrandta. W zbiorach są również m.in. grafiki Rembrandta, rysunki Augusta Renoira czy rękopisy "Roczników" Jana Długosza.
Anna Widacka, pełnomocnik krakowskiego Muzeum Narodowego ds. Kolekcji Czartoryskich, podkreśliła w rozmowie z reporterem RMF FM Pawłem Pawłowskim, że "z uwagi na unikatowy charakter niektórych dzieł" bardzo trudno jest tę kolekcję wycenić. Natomiast pamiętam, że przed sześcioma, bodajże, laty robiliśmy taką szacunkową wycenę na potrzeby ministerstwa. Zbiory zostały wycenione w granicach 2,5-3 miliardów - ujawniła.
Z kolei na pytanie, czy możemy powiedzieć coś o wartości samej "Damy z gronostajem", Widacka odparła wprost: Możemy, ale cokolwiek powiemy, można to będzie podważyć.
Odwołała się do tzw. wartości ubezpieczeniowej dzieła, czyli określanej właśnie na potrzeby ubezpieczenia. Najbardziej dynamiczny okres, w którym "Dama z gronostajem" najwięcej podróżowała, to był rok 2011 i 2012, zwiedziła wtedy trzy europejskie stolice. Podczas podróży określano jej wartość - to jest tzw. wartość ubezpieczeniowa - na 300 milionów euro - podała.
Posłuchajcie całej rozmowy Pawła Pawłowskiego z Anną Widacką:
Kupienie kolekcji Czartoryskich przez Skarb Państwa Zofia Gołubiew, była dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie, nazwała w rozmowie z RMF FM ogromnym sukcesem.
Ta kolekcja to autentycznie wartość narodowa - i zresztą z taką myślą była przez Izabelę Czartoryską i jej potomków zbierana: żeby służyć narodowi. To ma wielką wartość i fakt, że znalazło się wreszcie w rękach Skarbu Państwa i że nadal będzie zarządzane przez Muzeum Narodowe w Krakowie, to jest naprawdę wielki sukces, ponieważ - podkreślę to może bardzo wyraźnie - ta kolekcja nie była przez poprzednich Czartoryskich zbierana dla celów prywatnych. Absolutnie nie. To były właśnie cele publiczne - podkreśliła Zofia Gołubiew.
Państwo jest lepszym gwarantem bezpieczeństwa kolekcji Czartoryskich, a w szczególności takiego dzieła jak "Dama z gronostajem" Leonarda da Vinci - komentowała natomiast w rozmowie z nami krytyk i historyk sztuki Anda Rottenberg. My nie mamy drugiego dzieła tej rangi. "Dama z gronostajem" jest wybitnym dziełem Leonarda. Leonardo da Vinci jest geniuszem wszech czasów i z tego punktu widzenia należy mu się maksymalna ochrona - podkreślała.
Decyzję ministerstwa kultury o zakupie zbiorów oceniła jako korzystną, bo - jak stwierdziła - "im większe są zasoby kultury i sztuki należące do państwa, tym lepiej".