Serial „Harry & Meghan” jest jednym z projektów realizowanych w ramach umowy Susseksów – jak nazywa się brytyjskiego księcia i jego amerykańską żonę – z Netfliksem, medialnym potentatem wyspecjalizowanym w ofercie seriali i filmów dostępnych w streamingu.
Media przypominają, że w grę wchodzi kontrakt na 100 mln dolarów. Serial, którego pierwsze odcinki Netflix udostępnił 8 grudnia, wywołał burzę na Wyspach Brytyjskich. Przez krytyków księcia i księżnej Sussex - tytuły te Harry i Meghan nadal noszą, choć wycofali się z pełnienia obowiązków przypadających członkom rodziny królewskiej - film Netfliksa odbierany jest jako bezpośredni atak na brytyjską monarchię i relacje w niej panujące.
Przy okazji wytyka się, że Harry i Meghan, odcinając się od królewskich krewnych i powinowatych (a w serialu mocno dostaje się np. księżnej Kate, żonie Williama i szwagierce Harry’ego), zrobili sobie biznes oparty na korzystaniu z książęcego pochodzenia i koneksji.