Aktorka Gwyneth Paltrow w amerykańskim programie radiowym "The Howard Stern Show" opowiedziała o tym, jak przed laty Brad Pitt stanął w jej obronie, gdy dowiedział się o tym, że producent Harvey Weinstein obmacywał ją i proponował masaż. "To było jak rzucenie nim o ścianę" - wspominała.
Gwyneth Paltrow już wcześniej przyznała, że Weinstein molestował ją w 1995 roku, gdy miała 22 lata. Najpierw zatrudnił ją do pracy nad adaptacją "Emmy" Jane Austen, a później zaprosił do hotelu na "spotkanie zawodowe". Tam obmacywał ją i proponował, by poszli do sypialni na masaż.
W czasie, gdy doszło do tego zdarzenia, Brad Pitt i Gwyneth Paltrow byli parą. Aktorka opowiedziała Pittowi o dziwnym spotkaniu z Weinsteinem. Gdy Pitt spotkał producenta na premierze "Hamleta" na Brodwayu, stanął w obronie swojej partnerki. Jeśli jeszcze kiedyś sprawisz, że ona poczuje się niekomfortowo, zabiję Cię - miał powiedzieć do Weinsteina.
Paltrow w "The Howard Stern Show" podkreśliła, że jest bardzo wdzięczna Pittowi za tamten gest. Wykorzystał swoją popularność i moc, by mnie obronić. Ja nie miałam jeszcze wtedy ani jednego, ani drugiego - przyznała.
Harvey Weinstein został usunięty z założonego przez siebie przedsiębiorstwa filmowego po przełamaniu milczenia na temat zachowania producenta, do czego doszło po artykułach z początku października 2017 roku w "New York Timesie" i "New Yorkerze"
Blisko 100 kobiet złożyło pozwy sądowe przeciwko Weinsteinowi. Ich prawnicy mówią o "Przedsiębiorstwie Seksualnym Weinsteina", jak nazywają firmy i ludzi współpracujących z producentem przy ukrywaniu lub tuszowaniu jego seksualnych napaści i molestowania kobiet.
(mn)