Kto wcieli się w agenta 007 w nowej części przygód Jamesa Bonda? Brytyjski dziennik "The Sun" podaje, że ofertę zagrania tej roli dostał Aaron Taylor-Johnson. Podpisanie przez niego kontraktu ma być rzekomo kwestią dni.
"The Sun" pisze, że zdjęcia do nowego filmu o przygodach Jamesa Bonda miałyby się rozpocząć jeszcze w tym roku. Na razie nie wiadomo, kto miałby zająć się reżyserią.
Aaron Taylor-Johnson ma 33 lata. Ma na swoim koncie występy w takich produkcjach jak m.in. 'Bullet Train", "Kraven Łowca" czy "Kick-Ass".
Na razie doniesień "The Sun" nie skomentowali w żaden sposób producenci kultowej serii. Na początku marca brytyjski dziennik sugerował, że nowym Bondem może zostać Cillian Murphy - irlandzki aktor znany z serialu "Peaky Blinders" i tytułowej roli w "Oppenheimerze" Christophera Nolana. Tę kandydaturę poparł w wywiadzie dla BBC jeden z byłych odtwórców roli słynnego agenta - Pierce Brosnan.
Cillian świetnie sprawdziłby się w roli Jamesa Bonda - mówił Brosnan.
Ostatni film z bondowskiej serii, w którym z rolą 007 pożegnał się Daniel Craig, to "Nie czas umierać". Obraz wszedł do kin w 2021 r.