Donald Trump zapowiedział, że zacznie sprzedawać "złote karty", pozwalające cudzoziemcom na osiedlenie się w Stanach Zjednoczonych. "Złota karta" ma kosztować 5 mln dolarów, będą mogli ją kupić m.in. rosyjscy oligarchowie. "Znam trochę rosyjskich oligarchów i są to bardzo mili ludzie (...). Nie są tak bogaci, jak kiedyś, ale myślę, że stać ich na 5 mln dolarów" - powiedział prezydent USA.
Wprowadzenie "złotych kart" zapowiedzieli Donald Trump i sekretarz handlu Howard Lutnick. Miałyby one być odpowiednikiem "zielonych kart", pozwalających na stałe osiedlenie się i na zdobycie obywatelstwa w przyszłości.
President Trump wants to offer wealthy immigrants gold cards," offering to sell them the possibility of citizenship for $5 million. Commerce Secretary Howard Lutnick suggested the program would begin in two weeks and replace the existing EB-5 immigrant investor program. pic.twitter.com/SSNMLPjtln
APFebruary 26, 2025
Nowy program ma zastąpić inwestycyjną wizę EB-5, która pozwalała na zdobycie zielonej karty po inwestycji miliona dolarów i stworzeniu 10 miejsc pracy.
Zakończymy program EB-5. Zastąpimy go złotą kartą Trumpa, która tak naprawdę będzie zieloną kartą - oznajmił Howard Lutnick. Warunkiem jej otrzymania będzie wpłata 5 mln dolarów na rzecz państwa, co ma docelowo pomóc w redukcji deficytu budżetowego. Lutnick zapowiedział, że aplikanci będą odpowiednio sprawdzani, by byli "wspaniałymi globalnymi obywatelami klasy światowej".
Pytany, czy z oferty skorzystać będą mogli rosyjscy oligarchowie, Donald Trump sugerował, że będą.
Tak, to możliwe. Znam trochę rosyjskich oligarchów i są to bardzo mili ludzie (...). Nie są tak bogaci, jak kiedyś, ale myślę, że stać ich na 5 mln. Wielu ludzi będzie więc chciało przyjechać do tego kraju - zapowiedział prezydent.
Według Trumpa "złote karty" mają być dostępne już za dwa tygodnie, choć nie jest jasne, czy administracja będzie mogła to zrobić bez ustawy Kongresu.
Podobne programy, zwane złotymi wizami lub złotymi paszportami, istnieją w szeregu krajów, w tym Unii Europejskiej, choć budzą one kontrowersje. Najczęstszymi nabywcami tych wiz lub paszportów są bogaci Chińczycy i Rosjanie.
W 2018 r. dziennikarskie śledztwo na Węgrzech wykazało, że wśród beneficjentów złotych wiz była m.in. rodzina szefa rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego Siergieja Naryszkina i inne bliskie Kremlowi osoby.