Kanclerz Niemiec Olaf Scholz złożył wizytę w Solingen na zachodzie kraju, gdzie w piątek w ataku nożownika zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych. Zapowiedział szybkie zaostrzenie przepisów dotyczących broni.
To terroryzm przeciwko nam wszystkim, który zagraża naszemu życiu, naszej wspólnocie, sposobowi, w jaki żyjemy - podkreślił Scholz podczas wizyty w mieście w Nadrenii Północnej-Westfalii.
Chcę jasno powiedzieć w odniesieniu do sprawcy, że jestem zły i wściekły z powodu tego czynu. Musi on zostać szybko i surowo ukarany - powiedział kanclerz.
Olaf Scholz obiecał także szybkie zaostrzenie przepisów dotyczących broni. To powinno (się stać) i stanie się bardzo szybko - zapewnił. Jest przekonany, że propozycja rządu federalnego może zostać szybko przyjęta przez Bundestag i Bundesrat.
Na miejscu ataku w Solingen kanclerz Olaf Scholz złożył w poniedziałek białą różę.
W piątek wieczorem podczas festynu z okazji 650. rocznicy założenia miasta Solingen - "Festiwalu Różnorodności" - mężczyzna ugodził nożem przypadkowych przechodniów. Następnie uciekł, wykorzystując powstałe zamieszanie.
Zginęło dwóch mężczyzn oraz kobieta. Osiem osób zostało rannych, w tym cztery poważnie.
Według policji mężczyzna, podejrzewany o dokonanie ataku, zgłosił się do organów ścigania w sobotę wieczorem.
"Issa Al H. podziela ideologię zagranicznej organizacji terrorystycznej ‘Państwo Islamskie’ (IS) i dołączył do niej w czasie przed 23 sierpnia 2024 r., którego obecnie nie można dokładnie określić" - ogłosiła w niedzielę prokuratura federalna.
"Ze względu na swoje radykalno-islamistyczne przekonania, podjął decyzję o zabiciu jak największej liczby osób na festiwalu miejskim w Solingen w dniu 23 sierpnia 2024 r., które uważał za niewiernych" - dodano.
W sobotę do zamachu w Solingen przyznała się organizacja terrorystyczna Państwo Islamskie.