Użycie elektrycznego paralizatora wobec Roberta Dziekańskiego na lotnisku w Vancouver było przedwczesne i nieadekwatne - oświadczył Paul Kennedy, szef niezależnej komisji, która sporządziła raport w sprawie działania czterech oficerów policji sprzed dwóch lat.
208-stronicowy raport zawiera 23 wnioski i 16 rekomendacji. Kennedy ujawnił, że szef Kanadyjskiej Królewskiej Policji Konnej (RCMP) William Elliott był przeciwny publikacji dokumentu. Kennedy uznał jednak, że w interesie publicznym leży prezentacja ustaleń prac komisji.
A ta uznała, że reakcja policjantów nie była właściwa, ponieważ nie próbowali załagodzić sytuacji, a Dziekańskiego nie ostrzeżono przed użyciem paralizatora. W dodatku broni użyto wielokrotnie bez potrzeby. Kennedy podkreślił też, że policjanci powinni udzielić Dziekańskiemu pierwszej pomocy.
Wersja oficerów policji, którą przedstawili podczas przesłuchań, została uznana za niewiarygodną.
W raporcie znalazło się m.in. zalecenie, by RCMP zrewidowała programy treningu użycia paralizatora i przeszkoliła policjantów w zasadach postępowania z osobami, które mają problemy z komunikowaniem się.
W pierwszych komentarzach po oświadczeniu Kennedy'ego dziennikarze telewizji CBC wskazywali na ostry ton raportu komisji. Jej dochodzenie trwało dwa lata. Komisja otrzymała ponad 100 formalnych skarg na działanie policji wobec Dziekańskiego.