W Górskim Karabachu, zamieszkanym przez Ormian separatystycznym regionie będącym de iure częścią Azerbejdżanu, ostrzelany został samochód przewożący żołnierzy rosyjskich sił pokojowych. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej podało, że wszyscy zginęli.

REKLAMA

Rosyjski resort obrony poinformował, że do zdarzenia doszło "podczas powrotu rosyjskiego kontyngentu sił pokojowych z punktu obserwacyjnego w rejonie miejscowości Dżanjatag".

Samochód został ostrzelany z broni strzeleckiej. Nie wiadomo ani kto nim kierował, ani ilu żołnierzy znajdowało się w pojeździe.

"Śledczy z Rosji i Azerbejdżanu pracują na miejscu, aby wyjaśnić wszystkie okoliczności zdarzenia" - podało Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej, cytowane przez agencję informacyjną RIA Nowosti.

Konflikt w Górskim Karabachu

Azerbejdżan i Armenia od dziesięcioleci toczą spór o Górski Karabach, zamieszkany przez Ormian separatystyczny region będący de iure częścią Azerbejdżanu. Do ostatniej odsłony tego konfliktu doszło w 2020 roku, gdy Azerbejdżan odzyskał kontrolę nad częścią tego terytorium.

Napięcia między oboma krajami nasiliły się na początku lipca tego roku, kiedy Baku pod różnymi pretekstami zamknęło ruch w korytarzu laczyńskim, jedynej drodze łączącej Górski Karabach z Armenią. Blokada doprowadziła do poważnego kryzysu humanitarnego w enklawie. 9 września władze nieuznawanej przez żadne państwo na świecie Republiki Górskiego Karabachu i Azerbejdżan zdołały wypracować porozumienie dotyczące odblokowania korytarza laczyńskiego. Dwa dni później Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża powiadomił, że transport przez korytarz laczyński jest znów możliwy, a pomoc humanitarna do Górskiego Karabachu trafia zarówno od strony Armenii, jak też Azerbejdżanu.

We wtorek po południu Azerbejdżan ogłosił rozpoczęcie "lokalnej operacji antyterrorystycznej" na terytorium Górskiego Karabachu. Tamtejszy resort obrony oświadczył, że działania podjęto w celu przywrócenia porządku konstytucyjnego, wyparcia Sił Zbrojnych Armenii z terytorium Azerbejdżanu, stłumienia "prowokacji na dużą skalę", a także ochrony ludności cywilnej - szczególnie Azerów, którzy w ostatnich latach osiedlili się na odzyskanych w 2020 roku terenach sąsiadujących z Górskim Karabachem.

Po niespełna dobie od pierwszych ostrzałów artyleryjskich, władze Azerbejdżanu potwierdziły zawieszenie broni w Górskim Karabachu. Ormiańskie siły w regionie zgodziły się złożyć broń, opuścić zajmowane pozycje i poddać się całkowitemu rozbrojeniu. "Uzbrojenie i sprzęt wojskowy tych oddziałów zostaną przekazane naszej armii" - poinformował azerbejdżański resort obrony, cytowany przez agencję Reutera.

Zgodnie z trójstronnymi dokumentami podpisanymi przez Rosję, Armenię i Azerbejdżan, w Górskim Karabachu od 2020 roku stacjonuje rosyjski kontyngent sił pokojowych. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow nazwał wydarzenia w Górskim Karabachu "wewnętrzną sprawą Azerbejdżanu" i podkreślił, że "de iure mówimy o działaniach Azerbejdżanu na jego terytorium".