Odrażająco okrutna, niedopuszczalna zbrodnia – tak o zabójstwie dziennikarki Anny Politkowskiej powiedział prezydent Władimir Putin. Rosyjski przywódca zadeklarował, że zrobi wszystko, co możliwe, by wyjaśnić sprawę morderstwa.
Przebywający w Dreźnie Putin stwierdził też, że zbrodnia nie może pozostać bezkarna.
Anna Politkowska, znana z krytycznych wobec Kremla materiałów na temat wojny w Czeczenii oraz wobec polityki Putina, została zastrzelona w sobotę w Moskwie. Na jej pogrzeb przyszło ok. 2 tysięcy ludzi. Zabrakło jednak przedstawicieli najwyższych władz - rząd reprezentował jedynie wiceminister kultury Leonid Nadirow.