Jako „ekstremalnie trudne” określa dostarczanie pomocy do Libanu Organizacja Narodów Zjednoczonych. Oenzetowskie organizacje humanitarne całkowicie zawiesiły kursy konwojów humanitarnych do dotkniętych konfliktem regionów Libanu.
Ich przedstawiciele poinformowali o tym po ostrzeżeniu wydanym przez izraelską armię: wedle AFP, Izrael zagroził, że zbombarduje „wszystkie samochody poruszające się na południe od rzeki Litani”.
Rozważana jest za to inna droga dostarczania pomocy – przez Syrię drogą w kierunku północnego Libanu i Bejrutu. Kilka dni temu jedna z głównych dróg między Libanem a Syrią została przerwana w wyniku nalotów izraelskiego lotnictwa.
Rosja zaapelowała o natychmiastowe uchwalenie krótkiej wersji rezolucji Rady Bezpieczeństwa tak, by umożliwić dostarczanie pomocy humanitarnej do Libanu. Dokument miałby dać podstawy do zawieszenia broni. Apel ma związek z brakiem porozumienia w sprawie projektowanej rezolucji.
Wieczorem nadeszła informacja o izraelskim nalocie na miejscowość Gazija na południu Libanu. Zginęło w nim 14 osób, a 23 zostały ranne. Nalot miał miejsce, gdy mieszkańcy wioski chowali 15 zabitych w nalotach dzień wcześniej.
Rzeczniczka armii izraelskiej powiedziała, że atak był skierowany na budynek należący do wysokiego członka Hezbollahu. Strona izraelska podkreśla, że mieszkańców wioski wcześniej namawiano do jej opuszczenia.