3 osoby zginęły, a ponad 100 zostało rannych w Hajfie w północnym Izraelu, na którą w niedzielę wieczorem spadło co najmniej 6 rakiet libańskiego Hezbollahu. Rano na północny Izrael spadł grad rakiet – 10 osób zginęło, a 14 zostało rannych. Wszyscy zabici to rezerwiści izraelskiej armii.

REKLAMA

W niedzielę ginęli ludzie także po stronie libańskiej. Według lokalnej policji, rakieta wystrzelona przez izraelski samolot zabiła co najmniej 5 osób w wiosce Ansar, na wschód od portu Sajda.

Nadal trwa pat w sprawie rozmów pokojowych między Izraelem a szyickim Hezbollahem. Liban chce, by w projekcie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ znalazł się zapis zmuszający Izraelczyków do wycofania się z południowego Libanu. Tekst w obecnym brzmieniu jest nie do przyjęcia - powiedział libański premier Fuad Sioniora w rozmowie telefonicznej z Condoleezzą Rice, szefową amerykańskiej dyplomacji.

Izraelska armia poinformowała, że zatrzymała jednego z członków Hezbollahu odpowiedzialnych za porwanie 12 lipca dwóch izraelskich żołnierzy. To uprowadzenie było bezpośrednią przyczyną rozpoczęcia ofensywy w Libanie.