"Pracownicy duszpasterscy" oraz kwestia tajemnicy spowiedzi wzbudziły największe kontrowersje w czeskiej debacie nad konkordatem. Izba Poselska ratyfikowała w czwartek traktat między Czechami a Watykanem. Nie uwzględniono zastrzeżeń tych posłów, którzy podkreślali, że konkordat jest sprzeczny z konstytucją.

REKLAMA

Nie zgodzono się także na przełożenie głosowania do czasu wydania orzeczenia przez Sąd Konstytucyjny.

Co mówi konkordat?

Konkordat stanowi, że Republika Czeska gwarantuje pełną wolność myśli, sumienia i wyznania zgodnie z porządkiem prawnym.

Gwarantuje również prawo do odmowy służby wojskowej i odmowy świadczenia usług medycznych ze względu na sumienie.

Umowa wprowadza śluby konkordatowe i stanowi, że Republika Czeska i Kościół katolicki mają współpracować w zakresie ochrony i zachowania dziedzictwa kulturowego.

Kontrowersyjne tematy

Najwięcej kontrowersji wzbudziła kwestia tajemnicy spowiedzi. Przeciwnicy konkordatu uznali, że jest ona ujęta w traktacie zbyt szeroko i jest sprzeczna z porządkiem prawnym kraju. Może także służyć do ukrywania nadużyć seksualnych w Kościele katolickim. W parlamentarnej debacie minister sprawiedliwości Pavel Blażek udowadniał, że tego rodzaju wyłączenia nie grożą.

Krytykowano także wprowadzenie w konkordacie terminu "pracownicy duszpasterscy", którzy mają mieć prawo do zachowywania tajemnicy podobnie jak księża.

Przeciwnicy uchwalenia traktatu twierdzili, że pracownikiem duszpasterskim może być każdy, kto zostanie wyznaczony przez zwierzchników kościelnych. Resort spraw zagranicznych podkreślał, że zapis wynika z faktu, że w Watykanie nie używa się określenia "duchowny".

Konkordat do podpisu prezydenta

Parlament przyjął w czwartek uchwałę towarzyszącą zaakceptowaniu konkordatu zapewniającą, że nie ma on na celu rozszerzenia instytucji tajemnicy spowiedzi poza zakres obowiązującego w Czechach porządku prawnego. Jednocześnie posłowie zwrócili się do rządu o kontynuowanie działań mających na celu ochronę ofiar nadużyć seksualnych w Kościele.

Wcześniej na konkordat wyraził zgodę Senat i teraz traktat trafi na biurko prezydenta Petra Pavla, który nie sygnalizował, że ma problemy z jego ratyfikacją. Konkordat z Watykanem starano się zawrzeć w 2003 roku, ale parlament nie wyraził na to zgody.