Aż dziewięć podziemnych wstrząsów o sile od 2,5 do 3 stopni w skali Richtera zanotowano od północy w Abruzji, w środkowych Włoszech. Wszystkie wstrząsy wtórne miały epicentrum w zniszczonym 6 kwietnia przez trzęsienie ziemi rejonie miasta L’Aquila.

REKLAMA

W L'Aquili i okolicach 1500 inspektorów budowlanych prowadzi skrupulatne kontrole budynków. Po pierwszych inspekcjach Obrona Cywilna ogłosiła, że jedna trzecia ich całkowicie nie nadaje się do użytku, a 20 procent wymaga remontu. Na ulicach pod sprawdzanymi budynkami stoją setki ludzi w oczekiwaniu na decyzję ekspertów.

Epicentrum ubiegłotygodniowego, katastrofalnego trzęsienia ziemi znajdowało się około 110 kilometrów na północny wschód od stolicy Włoch, Rzymu. Wstrząsy dotknęły łącznie 26 miejscowości w rejonie L'Aquili - 70-tysięcznego miasta leżącego w górskiej dolinie w Apeninach. Najsilniejszy wstrząs miał siłę 6,2 st. w skali Richtera. Poza Abruzją wstrząsy były odczuwalne w kilku regionach Włoch. Oficjalny bilans kataklizmu to 294 osoby zabite i ponad 1000 rannych. 55 tysięcy ludzi pozbawionych jest dachu nad głową.