Przenikliwy chłód, deszcz i silny wiatr znacznie pogorszyły sytuację tysięcy osób koczujących w miasteczkach namiotowych we włoskiej Abruzji po katastrofalnym trzęsieniu ziemi, które nawiedziło ten region przed tygodniem. Obrona cywilna umacnia i ociepla namioty. Wkrótce mają tam dotrzeć dodatkowe koce i piecyki.
Epicentrum trzęsienia ziemi znajdowało się około 110 kilometrów na północny wschód od stolicy Włoch. Wstrząsy dotknęły łącznie 26 miejscowości w rejonie L'Aquili - 70-tysięcznego miasta leżącego w górskiej dolinie w Apeninach. Najsilniejszy wstrząs miał siłę 6,2 st. w skali Richtera. Poza Abruzją wstrząsy były odczuwalne w kilku regionach Włoch. Oficjalny bilans kataklizmu to 294 osoby zabite i ponad 1000 rannych. 55 tysięcy ludzi pozbawionych jest dachu nad głową.