Co najmniej 22 osoby zginęły, wśród nich dzieci, a 59 zostało rannych w zamachu terrorystycznym, do którego doszło w poniedziałkowy wieczór w hali widowiskowej w Manchesterze w północno-zachodniej Anglii, gdzie koncert tego wieczoru dała amerykańska gwiazda pop Ariana Grande. W Manchester Arenie zebrało się ponad 20 tysięcy widzów, wśród nich wiele dzieci i nastolatków. Według informacji przekazanych przez brytyjską policję, napastnikiem był zamachowiec-samobójca. Do przeprowadzenia zamachu przyznało się Państwo Islamskie. Wydarzenia związane z zamachem śledzimy dla Was w relacji na żywo!
Sekretarz stanu USA Rex Tillerson zapewnił, że Stany Zjednoczone blisko współpracują z rządem Wielkiej Brytanii w śledztwie po zamachu w Manchesterze. "Podczas gdy jest zbyt wcześnie by określić, kto jest odpowiedzialny za to okrucieństwo, współpracujemy blisko z brytyjskim rządem i wspieramy jego wysiłki w śledztwie i odpowiedzi na atak" - oświadczył Tillerson w komunikacie.
Wśród zaginionych po poniedziałkowym zamachu w Manchesterze są polscy obywatele - wynika z informacji podanych przez MSZ na Twitterze. Resort podkreślił, że konsulowie są w stałym kontakcie z rodzinami zaginionych i otoczyli je opieką.