Służby ratunkowe wydobyły ciało kobiety spod gruzów budynku w centrum Paryża, w którym dzień wcześniej doszło do wybuchu - poinformowała prokuratura. Bilans ofiar śmiertelnych eksplozji wzrósł do czterech.
Wstępnie ustalono, że czwartą ofiarą eksplozji może być młoda kobieta uznawana do tej pory za zaginioną. Na skutek wybuchu i wywołanego nim pożaru w piekarni zginęło także dwóch strażaków i turysta z Hiszpanii. Obrażenia odniosło ok. 50 osób.
Wybuch nastąpił w budynku na ulicy Trevise 6. Według szefa MSW Christopha Castanera w trakcie interwencji podjętej na miejscu przez strażaków o godzinie 8.37 po zgłoszeniu wycieku gazu doszło do potężnej eksplozji.
Zakładamy, że był to wypadek, ale na obecnym etapie nie wykluczamy żadnej hipotezy - powiedział dziennikarzom prokurator Paryża Remy Heitz.
Do akcji ratowniczej zostało skierowanych w sobotę około 200 strażaków. Strefa wybuchu jest całkowicie zrujnowana.
Opracowanie:
Maciej Nycz