Mieszkańcy Republiki Kiribati na Pacyfiku jako pierwsi świętowali nadejście Nowego Roku. Stało się to o 11:00 czasu polskiego. Ostatni będą świętować Amerykanie. U nich dopiero w środę rano czasu polskiego nastanie 2025 rok.

Zaledwie godzinę po mieszkańcach Kiribati, czyli o 12:00 kielichy z szampanem wznieśli Nowozelandczycy. Jednak dla precyzji należy zaznaczyć, że 750 mieszkańców Wysp Chatham, będących częścią Nowej Zelandii, przywitało Nowy Rok 45 minut wcześniej od rodaków zamieszkujących stolicę kraju Wellington.

Jako jedni z pierwszych Nowy Rok powitali Australijczycy. W sylwestra w Sydney odbył się pokaz pirotechniki przed symbolami stolicy - operą oraz mostem nad zatoką Port Jackson.

Kto pierwszy powita Nowy Rok w Europie?

Na Starym Kontynencie rok 2025 jako pierwszy powita Stambuł - nastąpi to o 22:00 w Polsce. Kolejne będą Ateny, gdzie co roku niebo rozświetlają fajerwerki puszczane z okolic antycznego Akropolu. 

Ostatnimi europejskimi stolicami, których mieszkańcy będą życzyć sobie wszystkiego najlepszego w 2025 roku, będą Londyn Lizbona, które są "spóźnione" o godzinę w stosunku do Warszawy.

Stany Zjednoczone jako ostatnie wejdą w Nowy Rok, co oznacza, że gdy w Polsce bale będą dobiegać końca, to Amerykanie dopiero otworzą szampana. 

Fajerwerki najpopularniejsze w Meksyku i Brazylii

Według danych zebranych przez portal Statista, przede wszystkim Meksykanie i Brazylijczycy uważają, że fajerwerki są nieodłączną częścią sylwestra, zaś Francuzi potrzebują ich najmniej. Tylko 12 proc. ankietowanych uznało, że są one ważne przy powitaniu Nowego Roku.

W USA rynek fajerwerków rośnie. Statista wylicza, że w 2022 roku zyski ze sprzedaży fajerwerków wyniosły 2,3 mld dolarów, natomiast według prognozy portalu już w 2028 roku osiągnie ponad 3,3 mld dolarów.

Francuzi i Niemcy uznają noc sylwestrową za czas zakochanych, ponieważ około 40 proc. zapytanych ma w planach pocałować kogoś, gdy na zegarach wybije północ.