Węgierskie czarownice zjechały do miasta Szeged na południu kraju, by przypomnieć o swoim istnieniu. Zlot nie przypadkowo odbywa się w mieście Szeged - to właśnie tam w 1860 roku doszło do spalenia na stosie 12 czarownic.
Na czterodniowym zlocie spotkały się czarownice o różnych specjalizacjach - od technik odmładzających po rzucanie uroków.
Jak zapewniła czarownica z Szegedu Eva Tordai, wszystkie uczestniczki zlotu to dobre czarownice, nie praktykujące czarnej magii.
W sobotę zostanie wybrania "Miss Czarownic", będzie można skosztować dań przyrządzanych przez uczestniczki zlotu, odbędą się też koncerty.
Ma to być pierwsze spotkanie, które zapoczątkuje w Szegedzie nową tradycję, przyciągając do miasta turystów.