Liczba aktów agresji na tle religijnym i rasistowskim, przede wszystkim wymierzonych w miejsca kultu muzułmanów, rośnie we Francji - donosi dziennik "La Croix". Gazeta powołuje się na raport rządowej agendy ds. walki z rasizmem i antysemityzmem.
W roku 2015 liczba ataków na tle religijnym i rasistowskim wzrosła o 17 proc. w ogóle, a aktów agresji wymierzonych w muzułmanów było trzykrotnie więcej niż w roku 2014 - podaje katolicki dziennik.
W rozmowie z "La Croix" minister spraw wewnętrznych Francji Bernard Cazeneuve przestawił główne ustalenia Międzyresortowej Delegacji Przeciw Rasizmowi i Antysemityzmowi (Dilcra), któa przedstawi wkrótce pełen raport. Wyjaśnił też, że za formę agresji uważa się też groźby, inwektywy, próby poniżania osób innej rasy czy religii.
W roku ubiegłym najwięcej aktów agresji wymierzonych w miejsca kultu muzułmanów odnotowano w styczniu, tuż po zamachu na tygodnik "Charlie Hebdo". Nie doszło jednak do podobnej fali ataków po listopadowych zamachach w Paryżu - podaje "La Croix".
Sytuację muzułmanów i ich miejsc kultu monitoruje francuskie Obserwatorium przeciw Islamofobii, powołane przez Francuską Radę Kultu Muzułmańskiego (CFCM), które już rok temu wezwało władze do zwiększenia nadzoru nad meczetami.
W niewielkim stopniu - o 5 proc. - zmniejszyła się w 2015 roku liczba ataków antysemickich. Są one jednak wciąż najliczniejszymi atakami na tle religijnym i rasowym, a spadek ten jest relatywny, nastąpił bowiem po gwałtownym skoku liczby takich aktów w 2014 roku.
(mal)