W Szwajcarii zapalił się autokar, którym podróżowali polscy turyści. Do wypadku doszło koło Zurychu w tunelu na autostradzie A3. Autokarem jechało około 70 pasażerów. Na szczęście, nikomu nic się nie stało; wszyscy pasażerowie sami opuścili pojazd. Autokar doszczętnie spłonął. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.
Wyjechaliśmy z jednego tunelu, wjechaliśmy w drugi - taki krótki - i w tym małym tunelu zobaczyliśmy ogień i dym z tyłu autokaru - opisuje dziennikarce RMF FM pan Mateusz, jeden z uczestników wycieczki. Kierowcy zatrzymali się, a po chwili okazało się, że to poważna sprawa - tył pojazdu stanął w płomieniach. Cały autokar doszczętnie spłonął. A wraz z nim wszystkie nasze rzeczy - dodaje.
Pan Mateusz przyznaje, że szwajcarska policja bardzo sprawnie zorganizowała akcję pomocy - podstawiła dwa autokary, którymi zostali przewiezieni na pobliski komisariat.
Po polskich turystów jadą już autokary zastępcze z kraju. Nasi rodacy będą na nie czekać w jednym genewskich hoteli - potwierdza nam Jacek Rosa, pierwszy radca ambasady w Bernie. Turyści albo będą kontynuować wycieczkę, albo wrócą do kraju. Jak zapewnia, konsul jest w stałym kontakcie i ze szwajcarską policją, i z uczestnikami wycieczki.