Departament Stanu USA zapowiedział, że ponownie otworzy swoje placówki dyplomatyczne na Bliskim Wschodzie i Afryce Północnej zamknięte w niedzielę z obawy przed atakiem terrorystycznym. Nadal zamknięta pozostanie ambasada w Jemenie i konsulat w Lahore (Pakistan).
Placówki, które postanowiono otworzyć, mają wznowić pracę jutro lub w poniedziałek.
Rzeczniczka Departamentu Stanu Jen Psaki poinformowała, że ambasada USA w Jemenie pozostanie zamknięta z powodu wciąż utrzymującego się zagrożenia atakiem terrorystycznym ze strony Al Kaidy. Dodała, że z "powodu oddzielnego zagrożenia" zamknięty pozostanie konsulat amerykański w Lahore.
Będziemy kontynuować oceny zagrożeń dla Sany (stolicy Jemenu - PAP) i Lahore oraz podejmować decyzje dotyczące ich ponownego otwarcia opierając się na tych ocenach - stwierdzono w opublikowanym komunikacie.
Przypomnijmy, że w ubiegły wtorek polecono amerykańskiemu personelowi dyplomatycznemu opuszczenie Jemenu. W ubiegły czwartek natomiast zamknięto konsulat USA w Lahore. Powodem tych decyzji miało być przechwycenie przez amerykański wywiad korespondencji elektronicznej między czołowymi postaciami Al-Kaidy, która dotyczyła planów dokonania ataków terrorystycznych.