W Polsce wciąż nie możemy się doczekać na raport o stanie zdrowia prezydenta Kaczyńskiego. Za Oceanem politycy nie mają z tym aż tak dużego problemu. Już dziś Amerykanie poznają raport na temat stanu zdrowia kandydata na prezydenta Johna McCaina. 71-letni Republikanin postanowił jednak chronić swoją prywatność. Dokument udostępni jedynie wybranym dziennikarzom i pod specjalnymi warunkami.
Zamknięta sala, wyłączone telefony komórkowe i tylko trzy godziny czasu na przejrzenie prawie 400 stron dokumentacji medycznej. Do tego nie wolno robić żadnych zdjęć, a jedynie pisać podręczne notatki. Na takie warunki musiało zgodzić się wybranych jedenastu dziennikarzy z największych stacji telewizyjnych, gazet i agencji prasowych, by móc zajrzeć w historię chorób kandydata na prezydenta. Jednak komfort amerykańskich mediów polega na tym, że część ich korespondentów medycznych to z wykształcenia lekarze. Zwykli dziennikarze niewiele zrozumieliby z pokazanych im wyników specjalistycznych badań.
Warto zaznaczyć, ze sztab Johna McCaina skutecznie uniemożliwił ocenę chorób niezależnym ekspertom. Podobno przemawiają za tym względy organizacyjne i zbyt duża liczba zainteresowanych dokumentami dziennikarzy. Jednak akta można było umieścić np. w Internecie. Chodzi więc raczej o niechęć kandydata do pokazywania wszystkiego wszystkim. Posłuchaj relacji waszyngtońskiego korespondenta RMF FM Łukasza Wysockiego: