Setki osób, mieszkańców Pozzuoli, bało się wrócić do domów i spędziło noc w samochodach lub koczując pod gołym niebem. Tłumy zgromadziły się też na nabrzeżu. W poniedziałek zanotowano tam wstrząs o magnitudzie 4,4 - najsilniejszy od 40 lat.
Poniedziałkowy silny wstrząs w rejonie 80-tysięcznego miasta Pozzuoli koło Neapolu na południu Włoch nie spowodował ofiar; zanotowano szkody. Trzęsienie ziemi odczuwalne było też w Neapolu i na pobliskiej wyspie Procida.
W wielu miejscach wybuchła panika, która jest rezultatem strachu, w jakim żyje ludność od zeszłego roku, gdy aktywność sejsmiczna w tym rejonie się nasiliła. Opracowywane są plany masowej ewakuacji z tych terenów.
Setki mieszkańców Pozzuoli po kilku poniedziałkowych wstrząsach bało się wrócić do swoich domów i postanowiło spędzić noc w samochodach lub koczując pod gołym niebem. Tłumy zgromadziły się też na nabrzeżu.