Co najmniej 51 osób zginęło, a kilka zostało rannych w tragicznym wypadku we wschodnim Afganistanie. Na szosie łączącej Kabul z Kandaharem autobus zderzył się z cysterną. Oba pojazdy stanęły w ogniu i doszczętnie spłonęły.
Ofiary to pasażerowie autobusu, którym jechało 56 osób. Wśród zabitych są kobiety i dzieci. Los kierowców obu pojazdów nie jest na razie znany. Gen. Zahid, szef policji prowincji Ghazni, powiedział, że niektórych zwłok nie sposób zidentyfikować.
Afgańska policja i wojsko wydobywają ofiary z wypalonych wraków. Przyczyny wypadku jeszcze nie ustalono. Nie wiadomo też jeszcze, skąd i dokąd jechał autobus.
Przez Ghazni prowadzi szlak zaopatrzeniowy sił międzynarodowych w Afganistanie. Często dochodzi tam do ataków na cysterny, ale według gen. Zahida dzisiejszy wypadek w okręgu Ab Band na pewno nie był zamachem terrorystycznym.