28-letnia kobieta kierująca audi Q8 spłonęła w samochodzie, gdy jej auto nie wyhamowało przed terenem robót drogowych na autostradzie w północnych Niemczech, uderzyło w dwa inne samochody i zapaliło się.

Do tragedii doszło w czwartek wczesnym rankiem - ok. godz. 5:15 - na autostradzie B432 pomiędzy Poenitz i Scharbeutz.

Informująca o wypadku policja w Lubece przekazała, że tragedia wydarzyła się tuż przed remontowanym odcinkiem autostrady.

Jak opisano w policyjnym raporcie, 28-latka kierująca audi prawdopodobnie nie zauważyła, że ruch na tym odcinku drogi jest utrudniony. Jej auto z impetem wpadło na hyundaia kona czekającego na światłach ustawionych przez ekipy remontowe. Siła uderzenia audi była tak duża, że hyundai najechał na czekającego przed nim volkswagena tourana.

Audi po uderzeniu w hyundaia odbiło się, przekoziołkowało na remontowany kawałek autostrady i zapaliło się.

Jak podała niemiecka policja, służby ratownicze przybyły na miejsce wkrótce po wypadku, ale audi było już całkowicie objęte płomieniami. 

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

"Pomimo natychmiastowych działań gaśniczych, kierowcy nie udało się już uratować" - stwierdza policja z Lubeki.

Jak informuje strona internetowa stodo.news, podczas próby ratowania 28-latki z palącego się auta ranna została funkcjonariuszka policji. 

Kierowcy hyundaia i tourana nie doznali poważniejszych obrażeń.

Usuwanie skutków wypadku zajęło służbom ponad osiem godzin. Ruch na tym odcinku autostrady został przywrócony po godz. 13.