"To jest katownia" - tak o więzieniu, w którym przebywa Andrzej Poczobut, mówi Paweł Łatuszka w rozmowie z dziennikarzem RMF FM. Białoruska opozycja ma dowody na tortury stosowane w areszcie.
Białoruska opozycja ma dowody na tortury stosowane w więzieniu, w którym przebywa Andrzej Poczobut.
Zebraliśmy materiały, które udowadniają, że dyrektorzy tego zakładu są odpowiedzialni za tortury m.in. za brak niezbędnej pomocy medycznej, za pozbawienie kontaktu z bliskimi. Dwóch dyrektorów udało się wprowadzić do listy sankcyjnej Unii Europejskiej - podkreśla jeden z liderów białoruskiej opozycji w rozmowie z reporterem RMF FM Jakubem Rybskim.
Zapytany o możliwość wypuszczenia polskiego więźnia na wolność dodaje: Łukaszenka wykorzystuje Andrzeja Poczobuta jako instrument handlu z Polską. Chce jak najwięcej utargować za życie Poczobuta.
Dyrektorzy tego więzienia znaleźli się na czarnej liście, jaką wczoraj nałożyła Unia Europejska obejmując kolejnymi sankcjami ludzi reżimu Łukaszenki.