Wstańcie, chodźmy - tymi słowy budził nas z wiary zmęczonej, ze snu uczniów, tych z wczoraj i tych współczesnych – mówił w homilii kard. Joseph Ratzinger, który celebrował w Watykanie nabożeństwo żałobne za Jana Pawła II. W ostatniej drodze papieża uczestniczyły miliony osób - na pl. św. Piotra i na całym świecie, dzięki przekazom radiowym i telewizyjnym.
Uroczystość żałobna rozpoczęła się od złożenia ciała papieża w cyprysowej trumnie. Mistrz papieskich nabożeństw liturgicznych, arcybiskup Piero Marini i papieski sekretarz, arcybiskup Stanisław Dziwisz okryli twarz zmarłego białą chustą. Kamerling Eduardo Martinez Somalo pokropił ciało wodą święconą.
Później mistrz ceremonii położył obok ciała zapieczętowany rulon z życiorysem papieża i sakwę z medalami, wytłoczonymi w czasie pontyfikatu. Trumna została zamknięta, w tym czasie chór odśpiewał psalm 42. "Tęsknota za Bogiem i świątynią z prośbą o powrót do świątyni". Prostą drewnianą trumnę papieską wyniesiono na Plac św. Piotra i ustawiono przed ołtarzem. Na trumnie widniał herb papieski; położno na niej Pismo święte.
Mszę koncelebrowali, po łacinie i po włosku, kardynałowie wraz patriarchami katolickich Kościołów wschodnich; nabożeństwu przewodniczył dziekan Kolegium Kardynalskiego, niemiecki kardynał Joseph Ratzinger. Niektóre fragmenty mszy celebrowane były innych językach - polskim, francuskim, suahili, tagalskim, niemieckim i portugalskim.
Papież Jan Paweł II pragnął dać siebie samego bez ograniczeń Chrystusowi, a w ten sposób także nam, aż do ostatniej chwili, zdawał sobie sprawę, jak prawdziwe jest słowo Pana: „Kto chce zachować swe życie, straci je, a kto straci je, ten je zachowa” - powiedział kard. Ratzinger w homilii.
Specjalne powitanie skierował do młodzieży, którą Jan Paweł II nazywał przyszłością i nadzieją Kościoła. Przypomniał również tytuł przedostatniej książki papieża: "Wstańcie, chodźmy".
Wstańcie, chodźmy - tymi słowy budził nas z wiary zmęczonej, ze snu uczniów, tych z wczoraj i tych współczesnych. Wstańcie, chodźmy - mówi nam także dziś - powiedział kardynał. Papież (...) mówi nam także dziś tymi słowami Pana: trwajmy w miłości Chrystusa, uczmy się w jego szkole prawdziwej miłości.
Kardynał był bardzo wzruszony, łamał mu się głos; kilkakrotnie przerywano mu oklaskami. Na koniec powiedział: Możemy być pewni, że nasz umiłowany papież stoi obecnie w oknie domu Ojca, spogląda na nas i nam błogosławi. Tak, błogosław nam, Ojcze Święty
Natychmiast po zakończeniu homilii wierni zaczęli wznosić okrzyki: "Natychmiast święty!", wyrażając pragnienie szybkiej kanonizacji Jana Pawła II.
Zanim trumna papieża została wniesiona do wnętrza świątyni, po raz ostatni zwrócona została na wprost placu, na którym przez ostatnie 27 lat Jan Paweł II błogosławił miastu i światu.
Do Grot Watykańskich procesję poprowadził kamerling Eduardo Martiznez Somalo, ubrany w czerwoną liturgiczną kapę.
W Grotach Watykańskich ostateczne zamknięto trumnę Jana Pawła II i umieszczono ją w podwójnej, ocynkowanej, trumnie drewnianej. Następnie umieszczono na niej pieczęcie Kamery Apostolskiej, Prefektury Domu Papieskiego, Urzędu Obrzędów Liturgicznych Papieża i Kapituły Watykańskiej.
Podczas składania do grobu kardynał Joseph Ratzinger ostatni raz powierzył Bogu duszę Jana Pawła II. Zebrani odśpiewali także hymn "Salve Regina" - "Witaj Królowo" - jednej z najstarszych (XI w.) antyfon ku czci Matki Bożej, matki Miłosierdzia.
Jan Paweł II zgodnie z ostatnią wolą wyrażoną w testamencie, spoczął w grobie w ziemi, bez sarkofagu.
Część uroczystości pogrzebowych, która odbywała się w bazylice św. Piotra i Grotach Watykańskich, nie była już transmitowana przez telewizje.
Bazylika zostanie ponownie otwarta dla wiernych w sobotę o godz. 7 rano, jednak krypta z grobem Jana Pawła II będzie zamknięta przynajmniej do poniedziałku – poinformował Watykan.