Kwestię przetrzymywania przez stronę rosyjską dowodów w sprawie katastrofy smoleńskiej postara się poruszyć podczas wizyty w Moskwie i spotkania z Władimirem Putinem prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier. To był - jak poinformował szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski - jeden z tematów rozmowy telefonicznej prezydenta Niemiec z Andrzejem Dudą.
Środowa rozmowa telefoniczna prezydentów Dudy i Steinmeiera odbyła się - jak powiedział Szczerski - z inicjatywy prezydenta Niemiec i trwała ponad pół godziny. Doszło do niej w związku z nadchodzącą wizytą prezydenta Niemiec w Rosji. Steinmeier złoży wizytę w Moskwie 25 października, jej głównym powodem jest zwrot Kościołowi ewangelicko-luterańskiemu w Rosji katedry św. Piotra i Pawła. W tym roku protestanci obchodzą 500-lecie reformacji.
Prezydent Niemiec jedzie na tę uroczystość, ale będzie tam też odbywał rozmowy polityczne z prezydentem Putinem. W związku z czym uznał za stosowne żeby zadzwonić do prezydenta Dudy, by skonsultować się przed tą wizytą - powiedział Szczerski. Prezydenci umówili się też na rozmowę po tej wizycie. Prezydent Steinmeier powiedział, że będzie chciał przekazać prezydentowi Dudzie rezultaty tej wizyty po powrocie z Moskwy - powiedział Szczerski.
Wśród poruszonych w środę przez prezydentów tematów - poinformował - "była przede wszystkim kwestia Ukrainy, jako wspólnej troski Polski i Niemiec". A szczególnie prezydenci dyskutowali tę rosyjską propozycję rozmieszczenia sił pokojowych ONZ na wschodniej Ukrainie, bo to jest temat, który także będzie dotyczył niedługo bezpośrednio współodpowiedzialności Polski jako kraju członkowskiego Rady Bezpieczeństwa - powiedział prezydencki minister.
Prezydenci - powiedział Szczerski - rozmawiali o tym, jak oceniają tę propozycję. To też ma być jeden z tematów rozmowy prezydenta Steinemiera z prezydentem Putinem podczas wizyty w Moskwie. Generalnie prezydenci omawiali możliwe scenariusze rozwoju sytuacji na Ukrainie w tym kontekście właśnie rozmowy prezydenta Steinmeiera z prezydentem Putinem w Moskwie - powiedział szef gabinetu prezydenta.
Szczerski poinformował ponadto, że prezydent Duda podkreślił też w rozmowie z prezydentem Niemiec, że w relacjach polsko-rosyjskich tematem, który jest rzeczywistym problemem jest kwestia katastrofy smoleńskiej, a "zwłaszcza przetrzymywania dowodów w tej sprawie przez stronę rosyjską".
Prezydent Steinmeier - poinformował Szczerski - stwierdził, że postara się także tę sprawę poruszyć w rozmowie z prezydentem Putinem. Postara się także i tę sprawę, jakby na wniosek naszego prezydenta, poruszyć w swoich rozmowach z prezydentem Putinem, że to jest coś, co jest realnym problemem przez nas podnoszonym - powiedział Szczerski.
Ponadto - poinformował - prezydent Niemiec zapytał także o przebieg rozmów z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem podczas jego wtorkowej wizyty w Warszawie oraz poinformował prezydenta Dudę, że w Niemczech wystartowały rozmowy koalicyjne i rozpoczął się formalny proces kształtowania nowego niemieckiego rządu.
Szczerski powiedział też, że środowa rozmowa telefoniczna prezydentów Polski i Niemiec to jest powrót do tradycji, że "politycy niemieccy przed ważnymi wizytami w Moskwie jednak pytają o opinię Polskę".
To jest dobry powrót do tej tradycji, której w ostatnich latach nie było, a teraz prezydent Steinmeier wraz z prezydentem Dudą do tej dobrej tradycji wracają, że te kontakty niemiecko-rosyjskie mają ten wyraźny element konsultacji, wysłuchiwania opinii i sugestii tematów ze strony Polski - to jest bardzo ważny sygnał - podkreślił Szczerski.
(ł)