Nieuprawnione użycie broni przeciwko cywilom w czasie misji za granicą to dzisiaj temat numer jeden w Stanach Zjednoczonych. Ujawniono tam nieoficjalny raport FBI w sprawie wrześniowej strzelaniny w Bagdadzie. Pracownicy prywatnej firmy ochroniarskiej Blackwater zastrzelili tam co najmniej 17 osób, a ponad 20 zranili. FBI dowodzi, że nie działali w samoobronie.
Co najmniej 14 osób, które zginęły w Bagdadzie to zupełnie przypadkowe ofiary. Prawdopodobnie przechodnie na ulicy. Firma Blackwater dotąd twierdziła, że ochraniany przez nią konwój samochodów został ostrzelany, a ochroniarze tylko odpowiedzieli ogniem.
FBI nie znalazła jednak żadnych dowodów ani śladów jakiegokolwiek ataku. Z nieoficjalnego jeszcze raportu wynika, że ochroniarze strzelali bez powodu i z naruszeniem prawa. W tej chwili śledztwo koncentruje się na jednym pracowniku firmy, ponieważ wiadomo, że to on personalnie odpowiada za śmierć kilku Irakijczyków. Zarzuty w tej sprawie może usłyszeć więcej osób.