Francuska policja wszczęła śledztwo w sprawie wypadku w paryskim Disneylandzie. Z niewiadomych przyczyn fragment dekoracji jednej z najpopularniejszych atrakcji "Big Thunder Mountain" spadł na wagonik kolejki. 5 osób zostało rannych, w tym jedna ciężko.
Fragment dekoracji zrobionej z włókna szklanego i drewna spadł na pędzący wagonik z 25 turystami. Według francuskich mediów, 38-letni mężczyzna z urazem czaszki został przetransportowany helikopterem do szpitala. Dyrekcja paryskiego Disneylandu zapewnia, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Pozostałe poszkodowane w wypadku osoby mają na szczęście tylko lekkie obrażenia.
Paryski Disneyland ma być dzisiaj otwarty. Atrakcja "Big Thunder Mountain" pozostanie jednak zamknięta do momentu wyjaśnienia przyczyn dramatycznego wypadku.