Załoga brytyjskiego okrętu nuklearnego przymierała głodem podczas wykonywanej misji. Chodzi o olbrzymi okręt podwodny klasy Vanguard, jeden z czterech wyposażonych w nuklearne pociski balistyczne typu Trident.

Ktoś w dowództwie nie rozpisał właściwie grafiku, nie wziął pod uwagę napraw i innych istotnych okoliczności i okazało się, że okręt musiał spędzić na morzu aż 6 miesięcy non stop, bez możliwości uzupełnienia zapasów. W związku z tym na pokładzie trzeba było wprowadzić racjonowanie żywności.

Według doniesień, jakie ukazały się prasie, marynarze wyjadali resztki i dożywiali się słodyczami. Czuwający nad ich zdrowiem medycy polecili tym, którzy nie pełnili akurat służby, by leżeli w kajutach lub spali, w celu oszczędzania energii.

Media donoszą także o tym, że lekarze obawiali się, że w wyniku niedoboru pożywienia może dojść do przypadków śmiertelnych.

Załoga brytyjskiego okrętu nuklearnego przymierała głodem podczas misjiPrzedpołudnie Radia RMF24

Niektórzy tracili koncentrację

Media nie zdradzają swojego źródła informacji, ale twierdzą, że jest sprawdzone. Marynarze zmuszani byli w takich warunkach kontynuować swoją misję.

Niektórzy z braku kalorii tracili koncentrację, a sterowanie okrętem nuklearnym w takich okolicznościach wydaje się zajęciem dość ryzykownym

Warto dodać, że okręty klasy Vanguard są w stanie pływać zanurzone miesiącami. Mają zdolność produkowania własnego powietrza i wody, ale nie żywności. W zależności od długością misji, jest ona ładowana na pokład w porcie macierzystym, który znajduje się w Szkocji.

Kiepska reklama brytyjskiej marynarki wojennej

Oficjalna strategia ministerstwa obrony opiera się na tym, że zawsze jeden z okrętów wyposażonych w balistyczną broń nuklearną jest na morzu. W przypadku konfliktu i zniszczenia przez wroga lądowych baz to z jego pokładu wystrzelone zostałyby odwetowe rakiety z głowicami nuklearnymi.

Pozostałe sześć okrętów niższej klasy, na pokładzie których znajduje się wyłącznie broń konwencjonalna, nie podlega temu regulaminowi. Do nich należy tropienie rosyjskich okrętów podwodnych i gromadzenie materiałów wywiadowczych.

Ponieważ Wielka Brytania nie posiada naziemnych silosów lub wyrzutni, skąd mógłby zostać wystrzelone pociski nuklearne, funkcjonalność floty podwodnej jest podstawowym ogniwem, na którym opiera się strategii obronna Zjednoczonego Królestwa.

Opracowanie: