Żaden Polak nie ucierpiał w trzęsieniu ziemi w Grecjii. Wstrząsy miały siłę 6,3 stopnia w skali Richtera - zakołysało wyspami Dodekanezu, w tym Rodos na Morzu Egejskim. To jedna z najbardziej popularnych greckich wysp, ulubione miejsce wypoczynku polskich turystów. Lokalne władze podają, że zginęła jedna osoba - kobieta spadła ze schodów, kiedy uciekała z domu. Trzęsienie nie spowodowało zniszczeń.
Wszystko wskazuje na to, że nasi turyści nie są poszkodowani - takie informacje przekazał nam polski konsul w Atenach Andrzej Kępiński.
Wstrząsy, które o świcie zbudziły mieszkańców wyspy i licznych turystów, były wyraźnie odczuwalne. Tysiące ludzi w panice wybiegło na ulice. Część turystów została ewakuowana z hoteli na pobliskie plaże. Wszystko jest już w porządku. Ponoć jest to normalne - powiedział RMF FM pan Dariusz, Polak wypoczywający na Rodos.
Wstrząsy były odczuwane także na tureckim wybrzeżu, na wyspie Kreta i na stałym lądzie Grecji. Wszyscy ludzie są na ulicach - nie widzę jednak żadnych strat - relacjonował reporter państwowego radia na Rodos. Również dowódca straży pożarnej na wyspie powiedział, że godzinę po trzęsieniu nie ma żadnych informacji o rannych czy znaczących stratach. Miejscowe służby ratunkowe zostały jednak postawione w stan pogotowia.
Ognisko wstrząsów znajdowało się na południe od wyspy, 13 kilometrów pod dnem Morza Egejskiego - podał ateński instytut sejsmologiczny. Dodekánisa, czyli „dwanaście wysp” to archipelag na Morzu Egejskim. Najbardziej znaną spośród wysp Dodekanezu jest Rodos. Inne to Kos, Kalimnos, Karpathos, Patmos czy Simi. Archipelag przyciąga turystów ze względu na wspaniałe piaszczyste plaże i słoneczną pogodę południowej części Morza Egejskiego.