Egipski sąd nakazał zwolnienie z więzienia obalonego w styczniu 2011 roku prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka. Decyzję podjęto po rozprawie dotyczącej zarzutów przyjmowania podarunków od państwowego koncernu medialnego Al-Ahram - poinformowali przedstawiciele władz.
AP pisze, że była to ostatnia sprawa, w związku z którą 85-letni Mubarak przebywa w areszcie. Reuters poinformował, że prokuratura zapowiedziała już, iż nie złoży apelacji. Szef służby więziennej Mostafa Baz powiedział jednej ze stacji telewizyjnych, że jego biuro zwróci się w czwartek do prokuratury z pytaniem, czy Mubarak jest poszukiwany w innych sprawach. Jeśli nie, zostanie zwolniony.
Mubarak został w zeszłym roku skazany na dożywocie za przyczynienie się do śmierci 900 uczestników antyrządowych protestów, ale sąd apelacyjny unieważnił ten wyrok i nakazał ponowne przeprowadzenie procesu. Ponowny proces już się rozpoczął. Byłemu prezydentowi stawiane są też zarzuty korupcji, ale terminów procesów nie wyznaczono.
Associated Press pisze, że ewentualne uwolnienie Mubaraka prawdopodobnie podsyci niepokoje w kraju, przez który przetacza się już fala zamieszek od czasu usunięcia przez wojsko w zeszłym miesiącu islamistycznego prezydenta Mohammeda Mursiego.
Jego zwolnienie wywoła chaos. Islamiści potraktują je jako dowód, że stary reżim powrócił - powiedział prawnik i obrońca praw człowieka Nasser Amin. Dodał, że formalnie rzecz biorąc Mubarak powinien zostać zwolniony, ale że "okoliczności polityczne" mogą to opóźnić.