Przed sądem w Londynie zaczął się w poniedziałek proces trojga oskarżonych o zabójstwo 10-letniej Sary Sh. z polsko-pakistańskiej rodziny. Ciało dziewczynki znaleziono w sierpniu zeszłego roku w domu koło Londynu. Oskarżonymi są pakistański ojciec dziewczynki, jego partnerka i jego brat.

42-letni Urfan Sh., jego partnerka, 30-letnia Beinash B. i jego brat 28-letni Faisal M. już wcześniej oświadczyli, że nie przyznają się do zarzucanych im czynów, czyli zabójstwa oraz dopuszczenia do śmierci dziewczynki. Według planu proces potrwa do 13 grudnia.

Ciało Sary Sh., córki Urfana Sh. i jego pochodzącej z Polski pierwszej żony Olgi Sh., znaleziono 10 sierpnia zeszłego roku w domu w Woking pod Londynem, w którym Pakistańczyk mieszkał ze swoją obecną partnerką, bratem oraz szóstką dzieci. 

Jak się potem okazało, 8 sierpnia Urfan Sh., Beinash B. i Faisal M. kupili dla siebie i piątki pozostałych dzieci - czyli wszystkich z wyjątkiem Sary - bilety lotnicze w jedną stronę do Pakistanu z datą wylotu 9 sierpnia.

Po sekcji zwłok prokurator przekazał, że u Sary Sh. stwierdzono szereg obrażeń, m.in. zagojone złamanie obojczyka, zagojone złamanie kości gnykowej, liczne złamania żeber, siniaki na tułowiu i kończynach oraz krwotok w mózgu, co wskazuje, że "była wielokrotnie poddawana przemocy przez dłuższy czas, co musiało doprowadzić do jej śmierci".

Opisując w zeszłym roku tę sprawę, brytyjskie media informowały, że 37-letnia Olga Sh. w 2009 roku poślubiła pochodzącego z Pakistanu kierowcę taksówki Urfana Sh., ale w 2017 roku rozwiedli się, a dwa lata później sąd przyznał wyłączną opiekę nad Sarą i jej starszym bratem ich ojcu. 

Polka ujawniła, że od tego czasu tylko dwa razy pozwolono jej zobaczyć się z córką, ale utrzymywały regularny kontakt telefoniczny do 2021 roku, kiedy pod wpływem Beinash B. został on ucięty niemal całkowicie.