Zawaliła się jedna z zewnętrznych ścian Starej Giełdy Papierów Wartościowych w Kopenhadze. Time Ole Simonsen ze straży pożarnej powiedział telewizji TV2, że istnieje zagrożenie, iż runą kolejne ściany. Zabytkowy budynek z 1625 roku, jeden z symboli stolicy Danii, we wtorek został strawiony przez ogień.
Runęła ściana Starej Giełdy Papierów Wartościowych w Kopenhadze. Osunęła się od strony kanału, nie uszkadzając przy tym innych budynków. Liczyliśmy, że uda nam się ocalić fasadę - mówił dowodzący akcją Jakob Vedsted Andersen z kopenhaskiej straży pożarnej. Jego kolega Time Ole Simonsen nie wykluczył natomiast, że runą także pozostałe ściany spalonego gmachu.
Wcześniej za pomocą dźwigów ustawiono przy ścianie kontenery wypełnione blokami z betonem, aby ustabilizować konstrukcję. Nie zdołano jednak w porę założyć zakotwiczeń.
Według ratowników "nie ma doniesień o ofiarach zawalenia".
Straż pożarna szacuje, że z pożaru ocalała połowa zabytkowego gmachu, ale z powodu akcji gaśniczej (zalania wodą) ogólnie zniszczenia są znaczne. Runęła wieża z iglicą, którą tworzyły splecione ogony smoków, a także zawalił się miedziany dach.
W zabytku mieściły się biura Duńskiej Izby Handlowej, budynek przechodził remont i był obłożony rusztowaniami oraz przykryty plandeką, co ułatwiło rozprzestrzenienie się pożaru.
Przyczyna pojawienia się ognia nie została jeszcze ustalona.
Budowę Giełdy z czerwonej cegły i piaskowca o długości 150 metrów, według projektu braci architektów Lorenza i Hansa van Steenwinckel, rozpoczęto w 1618 roku, a dach ukończono w 1624 roku, dlatego modernizacja tej części miała być gotowa na jubileusz 400-lecia.