Izraelska operacja wojskowa w południowym Libanie i niepewna sytuacja wokół Iranu oraz Korei Północnej windują ceny ropy na światowych rynkach.
Na azjatyckich giełdach rano baryłka kosztowała powyżej 78 dolarów i wiele wskazuje na to, że w najbliższych dniach może przekroczyć rekordowy próg 80 dolarów.
Analitycy z Tokio choć podkreślają, że nie chcą wzbudzać paniki, zwracają uwagę, że należy zacząć przyzwyczajać się do myśli, że za jakiś czas cena baryłki ropy będzie trzycyfrowa - przekroczy 100 dolarów.