Nawet 1000 osób bawiło się na noworocznej imprezie w Barcelonie, mimo obowiązujących w tym kraju restrykcji koronawirusowych. Jak podają hiszpańskie media, policja wkroczyła i zamknęła rave dopiero 36 godzin po pierwszych sygnałach od mieszkańców okolicznych domów.
Na rave w Llinas del Valles, na terenach przemysłowych pod Barceloną, zjechały setki młodych ludzi z całej Hiszpanii. Mowa jest nawet o tysiącu osób, bawiących się na imprezie, mimo obowiązującego w tym kraju zakazu gromadzenia się, wprowadzonego w związku z epidemią koronawirusa.
Na filmach opublikowanych przez tamtejsze media widać młodych ludzi tańczących w hangarze dzień i noc do muzyki elektronicznej.