W nocy z 12 na 13 grudnia Rosja nie będzie już związana traktatem o ograniczeniu sił konwencjonalnych w Europie. Dziś rano dekret w tej sprawie podpisał prezydent Władimir Putin. Tym samym Rosja spełniła to, co zapowiedziała już wiosną w odpowiedzi na amerykańskie plany rozmieszczenia tarczy antyrakietowej w Polsce i w Czechach.
Rosyjskie stanowisko jest jednoznaczne – poza Rosją, Ukrainą, Kazachstanem i Białorusią, żaden kraj NATO nie ratyfikował poprawionego traktatu, czyli jest on martwy. Co więcej Rosjanie oskarżają NATO o dwulicowość. Bazy Paktu Północnoatlantyckiego powstają coraz bliżej granicy Rosji i mówi się również o ewentualnym przyjęciu do NATO takich krajów jak Gruzja, czy Ukraina. To zdaniem Rosjan, burzy równowagę sił.
Traktat, ograniczający liczbę samolotów bojowych, czołgów i innej konwencjonalnej broni ciężkiej w Europie, został podpisany w 1990 roku i zmodyfikowany w 1999 roku, by uwzględnić zmiany, jakie zaszły po rozpadzie Związku Radzieckiego w 1991 roku.