Epidemia ptasiej grypy w Australii daje się we znaki obywatelom. Problem mają nie tylko supermarkety, które ograniczają sprzedaż jaj, ale też... sieć restauracji fast food McDonald's. Firma została zmuszona do skrócenia godzin serwowania śniadań. Odwołano także konkursy piękności kur.
W czerwcu australijski minister rolnictwa, rybołówstwa i leśnictwa Murray Watt informował, że jego kraj od kilku miesięcy walczy z ogniskami wirusa ptasiej grypy, w wyniku czego ponad milion kur niosek zostało uśmierconych, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się choroby.
"Ze względu na bieżące trudności w branży starannie zarządzamy dostawami jaj" - poinformowała klientów sieć McDonald's, która - jak podaje na swojej stronie internetowej - ma w Australii ponad 1000 restauracji.
Z powodu zaistniałych problemów zamówienia na zestawy śniadaniowe są przyjmowane do godz. 10:30, a nie południa, jak dotychczas.
Lokalne media informują także o ograniczeniu sprzedaży jaj przez supermarkety, zwłaszcza w południowo-wschodniej części kraju.
Ponad 20 milionów kur pozostaje pod opieką setek ferm drobiu w całej Australii, które będą nadal ciężko pracować, aby zapewnić, że jaja znajdą się na półkach sklepowych - uspokajał w zeszłym tygodniu Rowan McMonnies, dyrektor zarządzający organizacji branżowej Australian Eggs.
W związku z ptasią grypą organizatorzy konkursów piękności dla kur odwołali część wydarzeń tego typu, w tym zaplanowany na 26 września pokaz Melbourne Royal Poultry Competition 2024.
Niektóre z naszych szczepów (...) są niezastąpione, więc najlepsze, co możemy zrobić, aby zapewnić im bezpieczeństwo, to trzymać je w domu - powiedziała Anne Beaty, sekretarz jednego ze stowarzyszeń miłośników drobiu.