Wielka Brytania wypowiedziała wojnę ludziom, którzy finansowo pomagają terrorystom. W wyniku dochodzeń przeprowadzonych w londyńskiej dzielnicy City zamknięto konta, wobec których istniały przypuszczenia, że mają powiązania z muzułmańskimi fundamentalistami.
Brytyjskie Ministerstwo Finansów rozesłało także listy osób podejrzanych o pomoc bin Ladenowi. Otrzymały je międzynarodowe banki. Brytyjski Minister Finansów pragnie stworzenia koalicji, która składałaby się z międzynarodowych instytucji finansowych. Wspólnie, jego zdaniem, mogłyby one tropić podejrzane konta i zmykać te, które miałyby coś wspólnego z terrorystami. Kwestia ta nie jest nowa – praktykuje się ją już w Wielkiej Brytanii i to bez konieczności posiadania niezbitych dowodów, że pieniądze naprawdę są „brudne”. Brytyjski minister zapowiedział dofinansowanie narodowego biura śledczego. Otrzyma też ono dodatkowe uprawnienia. Wielka Brytania pragnie również zatamować inne sposoby finansowania organizacji terrorystycznych. Jednym z nich byłoby fizyczne powstrzymanie napływu zagranicznych pieniędzy do Afganistanu. Minister w wywiadzie telewizyjnym powiedział, że globalna gospodarka stoi obecnie przed ciężką próbą - ekonomiczne skutki ataku na Nowy Jork i Waszyngton dopiero zaczynają „kołysać” światem.
08:20